Błysk Luisa Suareza to za mało. FC Barcelona nie zdołała pokonać ostatniego w tabeli Espanyolu [WIDEO]
RCD Espanyol zremisował z FC Barceloną 2:2 (1:0) w meczu 19. kolejki La Ligi.
Przed meczem wielkim faworytem do zgarnięcia trzech punktów była ekipa gości. Dość powiedzieć, że przed 19. kolejką Lionel Messi miał więcej bramek (13) niż cały Espanyol (12).
Jednak w trakcie pierwszej połowy na boisku nie widać było tak ogromnej różnicy w jakości obu drużyn. Gospodarze grali agresywnie, byli bardzo zaangażowani, zaś goście grali jakby od niechcenia, część zawodników niemal snuła się po boisku.
Taka postawa obu ekip sprawiła, że od 23. minuty z prowadzenia w spotkaniu cieszyli się piłkarze Espanyolu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki doszedł David Lopez, który strzałem głową zdobył gola.
Podopieczni Ernesto Valverde zaatakowali dopiero pod koniec pierwszej połowy. W 42. minucie Luis Suarez popisał się dryblingiem i oddał strzał, ale piłka zatrzymała się na słupku bramki Espanyolu.
Więcej szczęścia Urugwajczyk miał kilka minut po przerwie. Napastnik wykorzystał podanie Jordiego Alby i pokonał Diego Lopeza.
Następnie trwała ofensywa "Blaugrany". W 59. minucie goście wyszli na prowadzenie. Luis Suarez dograł do Arturo Vidala, który zmienił Ivana Rakiticia. Chilijczyk mocnym uderzeniem głową wpakował piłkę do bramki Espanyolu.
Kwadrans przed końcem z boiska wyleciał Frenkie de Jong. Holender obejrzał drugą żółtą kartkę, gdy popełnił faul taktyczny.
Gdy wydawało się, że goście dowiozą zwycięski wynik do końca meczu, padł gol na 2:2. Bramkę w 88. minucie strzelił Wu Lei, który pokonał Neto strzałem z ostrego kąta.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2:2. FC Barcelona zachowała pozycję lidera, choć ma tyle samo punktów, co Real Madryt (40). Espanyol jest ostatni w tabeli, ma 11 punktów.
* * * * *
Składy meczowe: