Błędy Szymona Marciniaka w meczu Juventusu. Polak poniesie konsekwencje. "Nie był sobą"

Błędy Szymona Marciniaka w meczu Juventusu. Polak poniesie konsekwencje. "Nie był sobą"
Marcin Kadziolka/shutterstock.com
Szymon Marciniak nie zanotował udanego występu w meczu Ligi Mistrzów Juventusu z Villarrealem (0:3). Polski sędzia popełniał błędy, które bez interwencji systemu VAR wypaczyłyby wynik tego spotkania.
Szymon Marciniak był w tym sezonie w bardzo dobrej dyspozycji. Najlepszy polski sędzia świetnie radził sobie na arenie międzynarodowej, co nie umknęło uwadze UEFA, która desygnowała go do poprowadzenia środowego, rewanżowego meczu Ligi Mistrzów Juventusu z Villarrealem. Niestety, Marciniak wypadł słabo.
Dalsza część tekstu pod wideo
Arbiter z Płocka długo sędziował bez zarzutu, ale w ostatnim fragmencie spotkania całkowicie się pogubił. Najpierw nie dostrzegł ewidentnego faulu Daniele Ruganiego w polu karnym. "Jedenastkę" podyktował dopiero po interwencji wozu VAR i obejrzeniu całej sytuacji na monitorze.
Drugą poważną pomyłkę Szymon Marciniak zanotował już w doliczonym czasie gry. Matthijs de Ligt zagrał piłkę ręką, w wyniku czego Polak podyktował rzut karny. To była słuszna decyzja, problem w tym, że sędzia mógł poczekać z gwizdkiem dwie sekundy, gdyż mimo ręki Holendra Villarreal kontynuował akcję i błyskawicznie zdobył gola. Marciniak go jednak nie uznał i wskazał na "wapno". Arnaut Danjuma wykorzystał "jedenastkę".
O ocenę pracy Marciniaka pokusił się na łamach serwisu "sport.pl" były sędzia międzynarodowy, Marcin Borski. Jego zdaniem błędy kolegi po fachu były ewidentne.
- W tym zawodzie tak jest, że chwila dekoncentracji może wszystko zmienić. Szymon utknął w środku pola, zastygł podczas akcji i nie zauważył, że ta dynamicznie przenosi się w pole karne. Został za plecami zawodników i nie zauważył podstawienia nogi. Był źle ustawiony. Przy tym kącie widzenia nie mógł dostrzec faulu - opisał Borski sytuację z pierwszym rzutem karnym dla Villarrealu.
Ekspert potwierdził także, że Marciniak źle się zachował odgwizdując natychmiastowo rękę de Ligta. Jego zdaniem UEFA jednoznacznie negatywnie oceni czołowego polskiego arbitra za ten występ.
- Niestety, po tym meczu Szymon nie zostanie dobrze oceniony. Słowa uznania należą się za to sędziom VAR. Mimo słabszej dyspozycji Szymona, wychodzą z tego meczu obronną ręką - pochwalił Borski duet Bartosz Frankowski - Tomasz Kwiatkowski, obsługujący system wideoweryfikacji.
Według Borskiego Marciniak poniesie konsekwencje swoich błędów. UEFA prawdopodobnie nie da mu szansy sędziowania kolejnych spotkań Ligi Mistrzów w tym sezonie, na co wcześniej mógł liczyć.
- Trzeba powiedzieć, że o ćwierćfinał czy półfinał będzie mu trudno. Zobaczymy, jak podejdzie do tego UEFA. Ze względu na sankcje wypadli rosyjscy sędziowie, co może Szymonowi trochę pomóc. Życzę oczywiście naszym sędziom jak najlepiej, ale przeczuwam, że dostaną raczej mecz Ligi Europy, a nie Ligi Mistrzów - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski17 Mar 2022 · 09:24
Źródło: wlasne/sport.pl

Przeczytaj również