Błaszczykowski ma żal do Nawałki i Bońka. Wrócił do głośnej sprawy sprzed lat
Jakub Błaszczykowski w 2014 roku stracił opaskę kapitana reprezentacji Polski. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim nie ukrywał, że do dzisiaj boli go cała sytuacja.
Adam Nawałka wobec problemów Błaszczykowskiego ze zdrowiem uczynił kapitanem Roberta Lewandowskiego. Podtrzymał tę decyzję, gdy pomocnik wrócił do drużyny narodowej.
Błaszczykowski nie kryje, że jego zdaniem sytuacja powinna zostać rozwiązana zupełnie inaczej. Ma pretensje do byłego selekcjonera, że ten nie zdecydował się na szczerą rozmowę ws. opaski.
- Z tego, co wiem, trener też mógł wypowiedzieć się na ten temat, ale nie bardzo chciał. Ja mam swoje spojrzenie na tę sytuację. Każdy mógł się wypowiedzieć, myślę, że cały czas można to zrobić. Największym problemem było to, że brakowało rozmowy - powiedział Błaszczykowski.
- Wszystko pojawiło się w prasie. Ja miałem przekaz, że nic się nie zmienia, a wszyscy dookoła już wiedzieli. Krótko przed decyzją pan prezes był gościem gdzieś w studiu i powiedział, że jest już decyzja. Ja cały czas byłem przekonywany, że nic się nie zmienia - podkreślił.
Były reprezentant Polski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim uderzył także w dziennikarzy. Jego zdaniem celowo pisano bowiem niepochlebne artykuły na temat atmosfery w kadrze.
- Żeby było jasne, nie chodzi o to, że ja mam jakiś żal czy jestem rozgoryczony. Myślę, że mogło to być załatwione w dużo bardziej elegancki sposób. Nie trzeba było robić tych artykułów na zamówienie typu, że Błaszczykowski psuje szatnię, jest toksyczny czy różne wymysły - zakończył.