"Biorę pełną odpowiedzialność, to nie jest wystarczająco dobre". Potter bije się w pierś po porażce Chelsea

Minionej jesieni londyńczycy dość niespodziewanie zdecydowali się na zwolnienie Thomasa Tuchela. Jego miejsce zajął Graham Potter, ale kibice "The Blues" coraz głośniej domagają się kolejnej zmiany szkoleniowca.

Ekipa ze Stamford Bridge notuje bowiem fatalne wyniki. W niedzielę Chelsea przegrała kolejne spotkanie - tym razem z Tottenhamem (więcej TUTAJ). W rozmowie ze "Sky Sports" Potter nie ukrywał, że sytuacja jest niezwykle trudna.

- Początek drugiej połowy był katastrofą. Straciliśmy gola już w pierwszej akcji. To bardzo utrudnia grę. Pierwsza połowa była wyrównana, obie drużyny miały swoje momenty - ocenił szkoleniowiec Chelsea.

- Spójrzcie, jak wyglądał ten mecz. Rywale też nie stworzyli zbyt wielu sytuacji. Strzelili gola po uderzeniu zza pola karnego, potem ze stałego fragmentu. Obie drużyny dobrze się broniły. Przeciwko Borussii i Southampton mieliśmy swoje szanse, dziś nie - powiedział.

- Biorę pełną odpowiedzialność za nasze wyniki. Nie są wystarczająco dobre, jeśli chodzi o taki klub jak Chelsea. Zawodnicy dali z siebie wszystko, bardzo cierpią. To moja odpowiedzialność - podkreślił.

- Reakcja piłkarzy na treningach była fantastyczna, lecz niestety nie możemy przenieść tego na boisko w meczach. Mogę to odwrócić, bo znam osobowość i jakość zespołu. To trudny okres, pewność siebie nie jest zbyt wysoka - przyznał.