"Bezduszny przepis, nie zgadzam się". Listkiewicz ostro o decyzji Marciniaka
Szymon Marciniak w środowy wieczór odpowiadał za sędziowanie w meczu Atletico Madryt z Realem. W rozmowie z WP Sportowe Fakty młodszego kolegę po fachu ocenił Michał Listkiewicz.
Polski arbiter anulował trafienie Juliana Alvareza, bo ten przy strzale poślizgnął się i dwukrotnie dotknął piłki. Według Michała Listkiewicza to przepis, który powinien zostać zmieniony.
- Cóż, to bezduszny przepis. Moim zdaniem powinno się zmienić interpretacje takich sytuacji i postępować zgodnie z duchem gry. Nie zgadzam się z takim przepisem - powiedział Listkiewicz.
- Weźmy na przykład rzut z autu. Jeśli piłka wyślizgnie się zawodnikowi z rąk, bo jest mokra, to sędzia nakazuje ponowne wznowienie gry. A powtórki karnego nie ma. Szymon nie miał wyboru. To przepis surowy, wręcz anachroniczny. Ale to nie moja decyzja, czy Marciniaka, a regulaminu - podkreślił.
Kilka lat temu podobny przypadek miał miejsce w polskiej Ekstraklasie. Wtedy sędzia uznał gola, ale Listkiewicz w rozmowie z WP Sportowe Fakty podkreśla, że to decyzja Marciniaka była prawidłowa.
- Są pretensje, choć większość osób znających się na temacie potwierdza, że Marciniak postąpił słusznie. Z drugiej strony: inni piłkarze nie popełnili takiego błędu. Mógł się Alvarez bardziej skoncentrować. Podwójne dotknięcie nastąpiło. To podręcznikowy przykład - stwierdził.
- Kilka lat temu podobna sytuacja miała miejsce w polskiej ekstraklasie i sędzia uznał gola. Życiowo zareagował prawidłowo, ale naruszył przepisy i dostał burę. Szymon po strzale Alvareza dostał informację z wozu VAR. To decyzja całego zespołu. To bezduszny przepis, ale przepis - zakończył.