Bezcenne zwycięstwo polskiej młodzieżówki w el. ME! Gol w 89. minucie uratował biało-czerwonych! [WIDEO]
Reprezentacja Polski U-21 miała spore problemy z Izraelem w meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Ostatecznie biało-czerwoni wygrali jednak w Jenie 2:1 po golach rezerwowych - Maksymiliana Pingota oraz Kajetana Szmyta.
Biało-czerwoni wcześniej wygrali cztery z pięciu spotkań eliminacyjnych. Musieli jedynie uznać wyższość faworytów naszej grypy eliminacyjnej, reprezentantów Niemiec.
Starcie z Izraelem ze względu na wojnę tego kraju z Palestyną rozgrywane było na neutralnym terenie, w Jenie. Polacy byli faworytami, ale czwartkowe spotkanie rozpoczęli fatalnie.
Już w piątej minucie rywale wyszli bowiem na prowadzenie. Piłkę na własnej połowie stracił Ariel Mosór, ta trafiła do Yony, a zawodnik Beitaru Jeruzalem pokonał Kacpra Tobiasza.
Polacy mieli problemy z tym, aby odpowiedzieć i zagrozić bramce Izraela w pierwszej połowie. Jedyna poważniejsza szansa przyszła po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Jeden z obrońców rywali omal nie trafił do własnej bramki. Uratowała go poprzeczka.
W przerwie Adam Majewski zdecydował się na dwie zmiany. Na boisku pojawili się Kajetan Szmyt oraz Maksymilian Pingot, którzy od samego początku byli bardzo aktywni.
W 57. minucie to właśnie Pingot doprowadził do wyrównania. Dobrze odnalazł się w polu karnym po tym, jak izraelski bramkarz odbił przed siebie piłkę po strzale Filipa Szymczaka.
Ta bramka napędziła biało-czerwonych. Dobre okazje mieli Szymczak oraz Szmyt, lecz nie zdołali trafić do siatki. Później niewiele brakowało, aby to Izraelczycy strzelili gola na wagę trzech punktów.
W 85. minucie fatalny błąd popełnił Łukasz Bejger, który w zasadzie podał piłkę do rywala. Sytuację uratował Kacper Tobiasz, który błyskawicznie wyszedł z bramki, skrócił kąt i spowodował pomyłkę napastnika rywali.
Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, bohaterem polskiej kadry został Szmyt. Zawodnik Warty znakomicie zachował się w polu karnym i oddał precyzyjny strzał, dzięki któremu nasz zespół wygrał 2:1.
Dzięki temu podopieczni Adama Majewskiego wrócili na pozycję lidera grupy D. Obecnie mają trzy punkty przewagi nad Niemcami, ale nasi zachodni sąsiedzi rozegrali o dwa mecze mniej.