Bez niespodzianki w "polskiej" grupie. Faworyt zrobił swoje

Bez niespodzianki w "polskiej" grupie. Faworyt zrobił swoje
Gareth Evans / pressfocus
Finlandia rozpoczęła eliminacje mistrzostw świata od zwycięstwa. Zespół prowadzony przez Jacoba Friisa pokonał Maltę 1:0.
Finlandia była zdecydowanym faworytem piątkowego meczu. W przeszłości obie drużyny mierzyły się pięć razy. Malta zaliczyła jeden remis i aż czterech porażek.
Dalsza część tekstu pod wideo
W piątkowy mecz lepiej weszli reprezentanci Malty. W pierwszych dwóch kwadransach oddali sześć strzałów, z czego cztery były celne. Żaden nie zaskoczył Lukasa Hradecky'ego.
W pewnym momencie Matthew Guillaumier mógł strzelić gola. Bramkarz Bayeru Leverkusen zatrzymał jednak pomocnika Stali Mielec. Malta atakowała, ale to rywale otworzyli wynik.
W 38. minucie Oliver Antman trafił do siatki po asyście Benjamina Kallmana z Cracovii. Do przerwy Finowie prowadzili różnicą jednego trafienia.
Na drugą połowę nie wyszedł Matti Peltola. Gracza DC United zastąpił Robin Lod. Z kolei Malta szukała okazji na doprowadzenie do remisu. W polu karnym pomylił się Ylyas Chouaref.
W 63. minucie na murawie zameldował się kolejny przedstawiciel Ekstraklasy. Daniel Hakans z Lecha Poznań zmienił Joela Pohjanpalo. Zmianie nie uległ za to wynik.
Malta kończyła mecz w osłabieniu z powodu czerwonej kartki Shawa. Finlandia finalnie wygrała 1:0. W najbliższy poniedziałek Malta zagra z Polską na Stadionie Narodowym. W tym samym czasie Finowie zmierzą się z Litwą.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos21 Mar · 22:40
Źródło: własne

Przeczytaj również