Beniaminek Ekstraklasy pozyskał piłkarza Olympiakosu. W przeszłości grał już w polskiej lidze

Miedź wiosną walczyć będzie o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Na razie zespół z Dolnego Śląska jest czerwoną latarnią ligi. Do tej pory legniczanie wygrali zaledwie trzy z szesnastu spotkań w rozgrywkach.

W walce o utrzymanie pomóc mają między innymi transfery. W środę Miedź dopięła ciekawą transakcję. Piłkarzem tej drużyny został grecki wahadłowy, Giannis Masouras.

Do tej pory 26-latek był zawodnikiem Olympiakosu Pireus, ale tam już dawno go skreślono. W tym sezonie nie wystąpił w żadnym oficjalnym spotkaniu, wcześniej regularnie był wypożyczany.

W sezonie 2020/2021 reprezentował barwy Górnika Zabrze. W tej drużynie zaliczył 25 oficjalnych występów, notując jedną asystę. Teraz na stałe związał się z Miedzią, podpisują kontrakt do czerwca 2024 roku.

- Giannisa znaliśmy już z wcześniejszej gry w PKO BP Ekstraklasie w barwach Górnika Zabrze. Notował tam dobre występy. Konsultowaliśmy się też z trenerami, którzy z nim pracowali. Oczywiście był również testowany przez nas przez kilka dni. Zagrał niezły mecz w Zabrzu - powiedział trener Miedzi, Grzegorz Mokry, w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

- Przeszedł szereg testów motorycznych, w których wypadł dobrze. Wzmocni nam konkurencję przede wszystkim na prawej stronie boiska, na prawym wahadle. Jest szybkim zawodnikiem, lubiącym się ścigać i mającym sporo atutów w grze ofensywnej. W obronie jest nieustępliwy, waleczny i wygrywający sporą liczbę pojedynków - podkreślił.