Bellingham tłumaczy się ze swoich słów. Przeprosił, ale nie sędziego [WIDEO]

Bellingham tłumaczy się ze swoich słów. Przeprosił, ale nie sędziego [WIDEO]
Screen z X
Jude Bellingham wyleciał z boiska w meczu Osasuny z Realem Madryt. Po spotkaniu Anglik stanął przed dziennikarzami. Przeprosił za swoje słowa, ale nie sędziego.
Pod koniec pierwszej połowy arbiter wyrzucił Bellinghama z boiska. Okazało się, że Munuera Montero nie do końca zrozumiał pomocnika Realu, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po spotkaniu pomocnik Realu stanął przed dziennikarzami. Podkreślał, że w swojej opinii nie zrobił nic, co zasługiwałoby na czerwoną kartkę.
Anglik przeprosił, lecz adresatem jego słów nie był arbiter, lecz koledzy z drużyny. Bellingham ma świadomość, że jego absencja znacznie skomplikowała sytuację "Królewskich", którzy ostatecznie stracili punkty.
- Powiedziałem te słowa do siebie (odp***dol się - przyp. red.), a nie do sędziego, już się od niego odwróciłem. Sędzia mówi, że go obraziłem, ale ewidentnie tego nie zrobiłem - tłumaczył Bellingham.
- Cieszę się, że nagrania są dostępne jako dowód, bo są sprzeczne z meczowym raportem. To było nieporozumienie. Możecie sprawdzić to na wideo - powiedział.
- Nie obraziłem nikogo, nie powiedziałem tego nawet bezpośrednio do sędziego, ale do siebie. Jestem tutaj po to, aby przeprosić moją drużynę - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Feb · 19:30
Źródło: The Athletic

Przeczytaj również