Bellingham spotkał legendę. O to został poproszony piłkarz Realu [WIDEO]

Ostatnie w tym sezonie El Clasico padło łupem piłkarzy Realu Madryt. Stołeczny klub pokonał w niedzielę Barcelonę 3:2. Nieco lepiej w hitowe spotkanie wszedł jednak zespół ze stolicy Katalonii.

Wynik meczu otworzył Andreas Christensen. Reprezentant Danii wykorzystał błąd Andrija Łunina i umieścił piłkę w siatce po rzucie rożnym. Euforia w szeregach "Blaugrany" trwała tylko kilka chwil.

Jeszcze przed przerwą do remisu doprowadził Vinicius Junior. Atakujący "Królewskich" wpisał się na listę strzelców po strzale z rzutu karnego. Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony do głosu znów doszła FC Barcelona. Bramkę na 2:1 zdobył Fermin Lopez.

Końcówka niedzielnego Klasyku należała jednak do podopiecznych Carlo Ancelottiego. Najpierw do remisu (2:2) doprowadził Lucas Vazquez. W doliczonym czasie gry reprezentant Hiszpanii zanotował zaś asystę przy golu Jude’a Bellinghama. Anglik został bohaterem lidera La Liga.

W poniedziałek 20-latek był obecny na organizowanej w Madrycie gali Laureus World Sports Awards, gdzie rozdane zostały nagrody za osiągnięcia sportowe. Wśród zaproszonych gości znalazł się legendarny lekkoatleta i rekordzista świata w biegu na 100 metrów, Usain Bolt.

Kamery zarejestrowały spotkanie Jamajczyka z zawodnikiem Realu Madryt. W pewnej chwili utytułowany biegacz poprosił Bellinghama o zrobienie wspólnego zdjęcia. W trakcie robienia fotografii obaj sportowcy wykonali słynną cieszynkę zawodnika "Królewskich".

Reprezentant Anglii rozegrał w tym sezonie 36 spotkań, zdobył w nich 21 bramek oraz zanotował 10 asyst.