Bellingham nie wytrzymał po zagraniu Viniciusa. Ancelotti go chwali [WIDEO]

W końcówce pierwszej połowy Vinicius nie oddał piłki lepiej ustawionemu Bellinghamowi. Ten był wściekły: nerwowo gestykulował i krzyczał.

Zachowanie Anglika natychmiast obiegło media społecznościowe. Stało się też jednym z elementów pomeczowej analizy. Niektórzy z komentatorów dopatrywali się nawet napięcia między oboma piłkarzami.

O wybuch reprezentanta Anglii po meczu był pytany Carlo Ancelotti. Włoch pochwalił swojego zawodnika.

- Nie widziałem tych gestów. Ale jeśli tak było, to znaczy, że Bellingham ma charakter, jaja. Podoba mi się to. Po meczu rozmawiali. Nie sądzę, żeby był jakiś problem - komentował Ancelotti.

Real dzięki zwycięstwu w Vigo zrównał się punktami z FC Barceloną. Ta jednak ma o jeden rozegrany mecz mniej.