Belgowie sprzątają w reprezentacji. Courtois spowiadał się przed drużyną. "Popełniłem błędy"
Thibaut Courtois wrócił do reprezentacji Belgii. Bramkarz Realu marcowe zgrupowanie rozpoczął od wyjaśnienia nieporozumień z kolegami z kadry.
Courtois ostatni raz w reprezentacji Belgii zagrał w czerwcu 2023 roku z Estonią. Później nie był powoływany z powodu ciężkiej kontuzji kolana. Szybko ogłosił też, że nie pojedzie na mistrzostwa Europy. Nie dość, że nie grał przez niemal cały sezon, to jeszcze nie był w stanie dogadać się z ówczesnym selekcjonerem Domenico Tedesco.
Włoch został zwolniony po nieudanych występach belgijskiej kadry w 2024 roku. Jego następcą został Rudi Garcia, który ponownie otworzył przed Courtois drzwi reprezentacji Belgii. Już na początku marcowego zgrupowania bramkarz Realu musiał stanąć przed kolegami z drużyny.
- Było wiele nieporozumień, półprawd, więc wyjaśniłem, co się stało. Koledzy z drużyny mogli zadać swoje pytania. Jestem zadowolony z tego, że udało nam się wszystko omówić. Sprawa została wyjaśniona i patrzymy w przyszłość - powiedział Courtois.
Część mediów podała, że bramkarz Realu nie chciał grać w kadrze z powodów ambicjonalnych. Miał się obrazić, że to nie on został wybrany kapitanem drużyny na jeden z meczów.
- Wiele napisano na ten temat, ale to nieprawda. To była największa dezinformacja - ocenił Courtois.
W bramce Belgii podczas zeszłorocznych mistrzostw Europy stał Koen Casteels. Sam utrzymuje, że nie był na siłach, by jechać na ten turniej. Także z powodu nieporozumień z Tedesco.
- Wiem, że popełniłem błędy. Po długim sezonie zdarzają się impulsywne reakcje. Wciąż jednak uważa, że nasza federacja mogła lepiej poradzić sobie z tym tematem. Naprawdę nie byłem gotowy, żeby grać na mistrzostwach Europy. A kiedy jeszcze rozpada się relacja z trenerem, to jest jeszcze trudniej - podsumował Courtois.