Będzie walkower w I lidze!? Kuriozalne okoliczności, kosztowny "wielbłąd" Kotwicy [NASZ NEWS]

Będzie walkower w I lidze!? Kuriozalne okoliczności, kosztowny "wielbłąd" Kotwicy [NASZ NEWS]
PressFocus
Mateusz - Hawrot
Mateusz Hawrot09 Apr · 12:49
Wszystko wskazuje na to, że wtorkowy mecz I ligi Górnik Łęczna - Kotwica Kołobrzeg (0:0) zostanie zweryfikowany jako walkower na korzyść gospodarzy. Goście z Kołobrzegu popełnili bowiem kosztowny błąd i nie dopilnowali liczby zawodników spoza Unii Europejskiej obecnych na boisku w jednym czasie. Znamy kulisy tej sprawy.
W rozegranym we wtorek 8 kwietnia spotkaniu dwóch drużyn grających o coś - Górnika o baraże i Kotwicy o utrzymanie - padł bezbramkowy remis. Zanosi się jednak, że zamiast po punkcie dla każdej ze stron, ekipa z Łęcznej dopisze sobie w tabeli pełną pulę, a ta z Kołobrzegu zostanie z niczym.
Dalsza część tekstu pod wideo
Oto bowiem w szeregach Kotwicy w jednym momencie przebywało na boisku trzech piłkarzy bez paszportu kraju Unii Europejskiej, podczas gdy przepisy pozwalają na grę dwóch takich graczy naraz.
W podstawowym składzie zespołu Piotra Tworka zameldował się jeden zawodnik spoza UE - Brazylijczyk Lucas Ramos. Następnie w 66. minucie z ławki wszedł Białorusin Wsiewołod Sadowski, a w 82. minucie dołączył do nich Japończyk Yudai Nawate.
Tym samym Kotwica złamała regulamin. Jak słyszymy, już wczoraj po ostatnim gwizdku oba sztaby poruszyły ten temat i goście byli świadomi zaistniałej sytuacji. Według naszych informacji kierownik zespołu z Kołobrzegu przeprosił już drużynę za ten kosztowny błąd.
W Łęcznej zamierzają wykorzystać pomyłkę rywali. Prezes Górnika Maciej Grzywa pisał na portalu X:
- Zauważyliśmy. Wiemy o tym i od wczoraj już nad tym pracujemy, sprawdzamy i analizujemy. Dzisiaj [w środę] wyślemy do PZPN nasze stanowisko w tej sprawie mimo, że takie sytuacje są procesowane z automatu.
Zadzwoniliśmy do klubu z Lubelszczyzny i usłyszeliśmy, że temat istotnie jest na tapecie, a Górnik kontaktował się już w tej sprawie ze związkiem. Kotwica ma z kolei złożyć stosowne wyjaśnienia.
Skontaktowaliśmy się też z PZPN-em. Sprawa jest tam znana i znajduje się na etapie Departamentu Rozgrywek Krajowych. Komisji ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN na ten moment się tym nie zajmuje. Kotwica ma czas do czwartku do 12:00, by na piśmie odnieść się do całego zamieszania. Następnie, gdyby zaistniała taka potrzeba, Departament Rozgrywek Krajowych skieruje sprawę do komisji.
Reasumując, jest szansa, że wiążąca decyzja ws. ewentualnego walkowera zapadnie w piątkowe popołudnie. Zależy, jak obszerne będą wyjaśnienia klubu z Kołobrzegu i co zostanie w nich zawarte.
Dużo natomiast wskazuje na decyzję na korzyść siódmego obecnie w tabeli zespołu z Łęcznej. Każdy punkt jest dla niego istotny z racji walki o udział w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy.
Kotwica z kolei straciłaby dużo ważące "oczko" w walce o utrzymanie. Nie ma wątpliwości, że pozostanie w lidze to potężne wyzwanie dla zespołu Piotra Tworka. Warto przypomnieć, że szkoleniowiec pracuje w niełatwych warunkach, bo w Kołobrzegu nadal są zaległości finansowe.

Przeczytaj również