Bednarek wie, że nawalił przy bramce. „Teraz jest czas błędów" [WIDEO]
Przy jedynej bramce dla Czechów niemal cała nasza defensywa zachowała się koszmarnie. Największy błąd popełnił jednak Jan Bednarek, który został przepchnięty przez napastnika we własnym polu karnym.
Polski obrońca chciał interweniować, ale zabrakło mu w tym momencie wyrachowania. Czeski napastnik wygrał z nim pojedynek fizyczny, co było powodem straty bramki przez Polaków.
- Po dzisiejszej grze musimy naprawić sporo aspektów. Tak samo ja muszę poprawić swoje ustawienie - powiedział po meczu Jan Bednarek.
- To jest właśnie ten czas, kiedy te błędy będą popełniane. Mamy nadzieję, że kiedy przyjdą eliminacje, Polska zacznie wygrywać i będzie drużyną nie do pokonania - dodał polski obrońca.
- Dziś mieliśmy dużo więcej sytuacji niż przeciwnik. Lewy miał sytuację do pustej bramki, ale skoczyła mu piłka - to jest pech - skomentował niewykorzystaną akcję Lewandowskiego stoper.
- Wiem, że brakuje mi gry. Postaram się za wszelką cenę to zmienić i teraz to jest dla mnie najważniejsze. Muszę iść do przodu i się rozwijać - odniósł się również do swojej sytuacji w klubie.