Bednarek odpowiedział krytykom. "Łatwo siedzieć przed kamerami"

Bednarek odpowiedział krytykom. "Łatwo siedzieć przed kamerami"
News Images / pressfocus
Jan Bednarek często musi mierzyć się z nie do końca sprawiedliwą krytyką dotyczącą swojej gry. 28-latek dogłębnie omówił ten temat w wywiadzie dla Viaplay.
Bednarek jest niezwykle doświadczonym piłkarzem. Łącznie rozegrał już 165 spotkań na poziomie Premier League. Od dawna ma ugruntowane miejsce w składzie Southampton.
Dalsza część tekstu pod wideo
Środkowy obrońca jest też 65-krotnym reprezentantem Polski. To właśnie jego występy w drużynie narodowej są najczęściej komentowane w przestrzeni medialnej.
Bednarek bywał krytykowany nawet po spotkaniach, w których nie przydarzyły mu się większe pomyłki. 28-latek przyznał, że nie rozumie byłych piłkarzy, którym tak łatwo przychodzi negatywnie oceniać poczynania obecnych zawodników. Sami powinni bowiem wiedzieć, że w futbolu błędy występują na porządku dziennym.
Zawodnik "Świętych" podkreślił jednocześnie, że uczy się nie przejmować negatywnymi głosami ludzi, których nie zna. Najważniejsze dla niego pozostają opinie osób z bliskiego otoczenia, w tym trenera i rodziny.
- Łatwo wejść dzisiaj na Twittera czy różne media społecznościowe i zobaczyć, co się dzieje. Myślę, że hejt i krytyka stały się na porządku dziennym. Myślę, że wielu ludzi nie może sobie z tym poradzić, ma problemy mentalne i głośno o tym nie mówi, ale tak na pewno jest. Trzeba się tego nauczyć, trzeba zrozumieć, jak sobie z tym radzić. Do dziś żyję w przekonaniu, że każdy z nas popełnia błędy, bo w piłce nożnej, gdyby nie było błędów, to by nie padały bramki - podkreślił Bednarek w wywiadzie dla Viaplay.
- Najbardziej boli mnie to, że byli zawodnicy, którzy sami grali w piłkę i wiedzą jak to jest na boisku, gdzie decydują ułamki sekund, decyduje wiele czynników, oni wypowiadają się w taki sposób negatywny, jakby to było coś oczywistego i prostego. A sami, grając kilkanaście lat temu, popełniali te błędy. Wydaje mi się, że konstruktywna krytyka to jest coś bardzo pozytywnego, od osób, które osiągnęły wiele w piłce nożnej, trzeba umieć uczyć się i ich słuchać - kontynuował.
- Ja uważam, że trudno potrafić wysłuchać krytykę, trudno zrozumieć, że osoby, które czasami nas krytykują, chcą dla nas dobrze. Ale jeśli nauczymy się tego, to będziemy tylko szli do przodu, stawali się lepsi i my jako reprezentacja Polski będziemy szli w odpowiednią stronę. Ale chamstwo i takie spłycanie dokonań przeróżnych zawodników jest nie w porządku i fajnie by było, jakby te osoby postawić po drugiej stronie. Kiedy one byłyby tak krytykowane i ośmieszane. Łatwo jest siedzieć przed kamerami, a trudniej powiedzieć to twarzą w twarz. Ostatnio usłyszałem taki cytat, by nie kierować się krytyką ludzi, od których nie chcielibyśmy dostać rady. To jest coś, co bardzo mi pomogło zrozumieć pewne mechanizmy w mojej głowie. Jeśli nauczymy się tego i będziemy potrafili wprowadzić to, by słuchać opinii ludzi, którym na nas zależy, czyli trener, przyjaciele, rodzina, to na pewno będziemy szli w dobrą stronę - dodał stoper.
W tym sezonie Bednarek wystąpił w 12 spotkaniach Southampton. W ostatnim meczu z Liverpoolem pauzował z powodu urazu, którego nabawił się w rywalizacji z Portugalią.
Redakcja meczyki.pl
Adam KłosWczoraj · 16:33
Źródło: Viaplay

Przeczytaj również