"Będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony". Jakub Kiwior zabrał głos przed mundialem

Biało-czerwoni odnieśli zwycięstwo, chociaż przez większość meczu grali gorzej od rywali. To Chilijczycy mieli wyższe posiadanie piłki, tworzyli większą liczbę groźnych sytuacji.

- To był dla nas istotny mecz i najważniejsze, że wygraliśmy, bo polecimy do Kataru w dobrych nastrojach. Wygraliśmy może nie w najładniejszy sposób, ale jednak się udało - ocenił Kiwior.

- Cieszę się, że jadę na tak wielką imprezę, to mój pierwszy mundial w karierze. Jeśli dostanę szansę gry, to będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony - kontynuował gracz Spezii.

Kiwior zwrócił uwagę na trudne warunki rozgrywania spotkania. Mecz kilka dni temu z powodu awarii Stadionu Narodowego przeniesiono na obiekt przy Łazienkowskiej. Murawa tam znajduje się w gorszym stanie, ponieważ stadion w ostatnich tygodniach był eksploatowany przez Legię Warszawa i Szachtar Donieck.

- Chile grało dobrze na tym trudnym terenie. W Katarze boiska na pewno będą dużo lepsze - zaznaczył Kiwior.

- Na pewno trzeba się będzie przygotować do innej pogody. Z drugiej strony część piłkarzy gra w krajach, gdzie jest dużo cieplej. Zdajemy sobie sprawę, że tam będzie upał - podsumował stoper.