Bayern skarży się na sędziów! Mocne słowa Salihamidzicia po porażce. "Wisienka na torcie"
Bayern Monachium przegrał z Borussią Moenchengladbach 2:3. Po spotkaniu Hasan Salihamidzić uderzył w prowadzącego zawody Tobiasa Welza.
Arbiter już na początku spotkania podjął kluczową decyzję - wyrzucił z boiska Dayota Upamecano. Decyzja była kontrowersyjna. Nie ma pewności, czy Francuz na pewno faulował. Sporną sytuację zobaczycie TUTAJ.
- To nigdy nie powinna być czerwona kartka! Nie jest to pierwszy raz w tym sezonie, gdy przez sędziów znaleźliśmy się w niekorzystnym położeniu. Sytuacja z Upamecano była wisienką na torcie - komentował Salihamidzić.
Dyrektor sportowy w pomeczowym komentarzu nie ograniczył się do pretensji pod adresem sędziego. Miał też uwagi do zawodników.
- Nawet grając w dziesiątkę mogliśmy zaprezentować większą energię i ogień - stwierdził Bośniak.
W podobny sposób wypowiedział się też Julian Nagelsmann. Trener Bayernu żałuje początku spotkania nie tylko ze względu na wykluczenie Upamecano.
- Przegraliśmy nie tylko przez czerwoną kartkę. Uważam, że mogliśmy rozstrzygnąć ten mecz w pierwszych 7. minutach. Część winy leży po naszej stronie. Kartka dla Upamecano utrudniła nam zadanie. Brakowało nam też energii po meczu z PSG - podsumował Nagelsmann.
Bayern w niedzielę może zostać strącony z fotela lidera Bundesligi. Stanie się tak, jeśli swój mecz wygra Union Berlin.