Bayern. Robert Lewandowski o rekordach Gerda Muellera: Tego osiągnięcia na pewno nigdy nie pobiję

Gdy Robert Lewandowski miał na koncie 35 goli po 26 kolejkach Bundesligi, wydawało się, że niemal na pewno przekroczy niezwykłą barierę 40 trafień w sezonie. Później na przeszkodzie stanęła mu jednak kontuzja, która wykluczyła go z czterech spotkań.

Do końca rozgrywek pozostały tylko trzy mecze. "Lewemu" do wyrównania osiągnięcia Muellera brakuje czterech goli, do jego pobicia pięciu. W rozmowie ze "Sport Bildem" Polak ocenił obecną sytuację.

- Decydujące będzie to, jak bardzo będziemy głodni goli jako zespół, jak wiele będziemy stwarzać szans i jak dobrze grać. Jeśli będziemy dawać z siebie wszystko przy prowadzeniu 2:0, mam szansę pobić ten rekord. Nie chcę jednak dużo o tym mówić - stwierdził Lewandowski.

W ostatniej kolejce Bayern zmierzy się z Augsburgiem. Napastnika zapytano o to, czy gdyby w 90. minucie meczu miał rzut karny i mógłby wyrównać rekord Muellera, podszedłby do "jedenastki". Polak odpowiedział twierdząco.

- Gerd ma wiele rekordów. Sam był bardzo ambitny, zdobywał wiele goli i myślę, że zrozumiałby, że wziąłbym piłkę i wyrównał to osiągnięcie - przyznał.

- On ma 365 bramek w historii występów w Bundeslidze. Tego osiągnięcia z pewnością nie pobiję. W wymienionej sytuacji podszedłbym jednak do rzutu karnego - zakończył.