Bayern pożegnał niepotrzebnego piłkarza. Jego transfer to kompletny niewypał
Bayern Monachium w niedzielne popołudnie rozegrał ostatnie spotkanie przed własną publicznością w sezonie 2023/2024. Przed spotkaniem w Wolfsburgiem pożegnano jednego z zawodników.
Bouna Sarr trafił do stolicy Bawarii w 2020 roku. Zapłacono za niego Olympique'owi Marsylia osiem milionów euro. Obrońca okazał się jednak kompletnym transferowym niewypałem.
Bayern chciał się go pozbyć już dawno temu. Na piłkarza nie było jednak zbyt wielu chętnych, a sam zawodnik nie chciał odchodzić z niemieckiego klubu.
W ciągu czterech sezonów w Monachium zaliczył jedynie 33 oficjalne występy w drużynie. Niejednokrotnie borykał się z problemami zdrowotnymi.
W grudniu zeszłego roku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Z tego względu stracił drugą część obecnej kampanii, w której zaliczył pięć meczów.
Obecny kontrakt piłkarza obowiązuje tylko do czerwca tego roku. Od dawna wiadomo, że nie zostanie przedłużony. Przed niedzielnym starciem z Wolfsburgiem Sarra oficjalnie pożegnano w Monachium. Co ciekawe, podobnego wyróżnienia nie doczekał się Thomas Tuchel.
- Nie żegnamy dzisiaj sztabu trenerskiego pod wodzą Thomasa Tuchela, bo sezon się jeszcze nie skończył. Wynagrodzimy to w odpowiedni sposób - obiecujemy - powiedział stadionowy spiker.