Bayern odrobił zaległości w Bundeslidze. Niespodziewany bohater mistrzów Niemiec [WIDEO]

Pierwotnie mecz miał się odbyć na początku grudnia. Jego rozegranie w tym terminie uniemożliwił jednak atak zimy.

Bayern od początku posiadał inicjatywę, ale długo niewiele z niej wynikało. Union bronił się solidnie i nie dopuszczał faworyta do dogodnych okazji strzeleckich. Sam nie miał niczego do powiedzenia w ofensywie.

Początek drugiej połowy był znakomity dla gospodarzy. Bayern objął prowadzenie tuż po wznowieniu gry. Blisko zdobycia bramki był Kane, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka. Po chwili dopadł do niej Raphael Guerreiro i skierował do siatki.

Niedługo później piłka po raz drugi wpadła do bramki Unionu. Gol Kane'a nie został jednak uznany po wideoweryfikacji. Powodem był spalony.

Bayern stworzył sobie kolejne okazje, ale nie zdołał zdobyć drugiego gola. Union nie był w stanie powalczyć o wyrównanie. Najlepszą okazję miał po kontrze w 71. minucie. Goście domagali się rzutu karnego, gdy Dier przewrócił Behrensa. Sędzia nic sobie z tego nie zrobił.

Bayern dzięki zwycięstwu umocnił się na drugim miejscu w tabeli Bundesligi. Do prowadzącego Leverkusen ma cztery punkty straty. Union jest piętnasty.