Bayern. Nie powinno być rzutu karnego i bramki Roberta Lewandowskiego. Niemiecka federacja wydała oświadczenie

Robert Lewandowski zdobył dwie bramki - w tym decydującego o awansie Bayernu Monachium do finału - w spotkaniu z Werderem Brema(3:2) w półfinale Pucharu Niemiec. Niemiecka federacja zajęła się drugim trafieniem Polaka z rzutu karnego.
Nasz napastnik najpierw dał prowadzenie swojemu zespołowi, a potem zdobył decydującą bramkę z rzutu karnego, która zapewniła awans Bawarczykom do finału Pucharu Niemiec. Decyzja arbitra o przyznaniu jedenastki Bayernowi po faulu na Comanie wywołała wiele dyskusji. Teraz w tej sprawie oświadczenie wydała niemiecka federacja.
DFB przyznała, że rzut karny nie należał się Bayernowi i że sędzia podjął niewłaściwą decyzję.
- Z sędziowskiego punktu widzenia uważamy, że decyzja o rzucie karnym była nieprawidłowa - przeczytamy w oświadczeniu Jochena Dreesa, szefa departamentu związku zajmującego się decyzjami sędziów VAR.
Błędna decyzja sędziego miała być efektem braku odpowiedniej komunikacji między prowadzącym spotkanie, a arbitrem VAR. Pierwszy uznał, że rywal trafił Comana w nogę i przez to pokazał na jedenasty metr. Drugi natomiast wskazywał na popchnięcie francuskiego zawodnika i dlatego nie zasugerował, by sędzia główny obejrzał powtórkę.