Bayern Monachium wygrał po kontrowersyjnym rzucie karnym. "To śmieszna decyzja sędziego!" [WIDEO]

Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Bawarczyków, jednak wiele kontrowersji wywołała sytuacja z 78. minuty, gdy arbiter podyktował rzut karny za faul na Comanie. Chwilę później Lewandowski umieścił piłkę w siatce i tym samym przypieczętował awans swojego zespołu.

Max Kruse nie rozumie, dlaczego w tej sytuacji arbiter wskazał na wapno.

- To był faul na rzut karny? To śmieszna decyzja sędziego! Nie można karać każdego kontaktu z przeciwnikiem - ocenił zawodnik Werderu.

- Mamy dowód wideo, można z tego skorzystać. Skoro sędzia tego nie czyni i nie widzi, to może znieśmy możliwość korzystania z powtórek - dodał.

Uli Hoeness przekonuje jednak, że Bayernowi rzut karny się należał. - Decyzja była w 100 procentach prawidłowa. Rozmawiałem z Kingsleyem, powiedział mi, że otrzymał uderzenie łokciem - oznajmił działacz.

Z kolei były sędzia Thorsten Kinhoefer twierdzi, że decyzja sędziego była błędem. - To nie był wystarczający kontakt na karnego. Gdyby sędzia go nie podyktował, to VAR by nie interweniował - podkreślił.