Bayern Monachium przeciwko reformie Ligi Mistrzów. "Po co cokolwiek zmieniać?"

Karl-Heinz Rummenigge jest przeciwnikiem reformy Ligi Mistrzów. Według niego w formacie rozgrywek nie należy nic zmieniać.
Na czele rewolucjonistów stoi Andrea Agnelli, który chce, żeby od 2024 roku w Liga Mistrzów składała się z ośmiozespołowych grup. W dodatku według jego pomysłu w europejskich pucharach miałby obowiązywać system spadków i awansów.
- Dlaczego mielibyśmy coś zmieniać? Nie jestem fanem powiększania fazy grupowej. Już w obecnym formacie z czterema drużynami często w ostatnich kolejkach gra się o nic - stwierdził Rummenigge.
Zmiany w Lidze Mistrzów miałyby spowodować jeszcze większy dopływ pieniędzy do najlepszych klubów Europy.
- Wszyscy chcą zarabiać więcej. Ale co się później z dzieje z tymi pieniędzmi? Nie jest tak, że nasze zyski eksplodowały, a udziałowcy dostali dywidendę. Pieniądze są wydawane na piłkarzy i agentów - przyznał Rummenigge.
W ramach reform proponowano też przeniesienie meczów Ligi Mistrzów na weekendy.
- Najważniejsze, że do tego nie dojdzie. To spowodowałoby zbyt dużą rywalizację z ligami krajowymi - uważa Rummenigge.