Bayern Monachium. Niklas Suele zapytany o nadwagę. "Mam w d***e to, co pisze się w mediach"
W środowym meczu Ligi Mistrzów Bayern Monachium wygrał 2:0 z Lokomotiwem Moskwa. W ekipie z Bawarii bardzo dobrze zaprezentował się Niklas Suele. Stoper "Die Roten" zdenerwował się na pytanie dziennikarzy o rzekomą nadwagę.
Listopad nie był dobrym miesiącem dla Niklasa Suele. Piłkarz najpierw zakaził się koronawirusem, a podczas przymusowej kwarantanny przytył. Zdaniem mediów to nie spodobało się Hansiemu Flickowi.
Dziennikarze pisali, że szkoleniowiec wezwał stopera na poważną rozmowę. Podobno Bayern zaczął nawet zastawiać się nad tym, czy oferować 25-latkowi nową umowę.
Wygląda na to, że piłkarz wziął sobie do serca reprymendę. W spotkaniu Ligi Mistrzów z Lokomotiwem Moskwa był jednym z najlepszych na boisku. Zdobył nawet gola, a "Bild" przyznał mu "dwójkę", czyli jedną z najwyższych możliwych ocen.
Gdy dziennikarze zapytali Suele o rzekomą nadwagę, ten mocno się zdenerwował. Przyznał, że zupełnie nie obchodzą go medialne doniesienia na jego temat.
- Kiedy gram g***ianie, nie mam ochoty udzielać wywiadów, a kiedy gram dobrze, to również tego nie lubię. Bardzo się cieszę, że skończyliśmy zmagania w grupie zwycięstwem. Jesteśmy bardzo mocni w 2020 roku. Mam w d***e to, co pisze się w mediach - wypalił.
Niklas Suele w obecnym sezonie wystąpił w trzynastu spotkaniach Bayernu Monachium. Raz trafił do siatki rywali. Niemiecki "Transfermarkt" wycenia go na 48 milionów euro.