Bayern Monachium negocjował transfer Erlinga Haalanda. Znane kulisy rozmów, w tle umowa Roberta Lewandowskiego

Bayern Monachium negocjował transfer Erlinga Haalanda. Znane kulisy rozmów, w tle umowa Lewandowskiego
Ulrich Hufnagel/Pressfocus
W marcu Bayern Monachium rozmawiał z Mino Raiolą i Erlingiem Haalandem na temat transferu Norwega do ekipy mistrzów Niemiec. Właśnie dlatego opóźniono negocjacje z Robertem Lewandowskim ws. nowego kontraktu. O szczegółach informuje "Bild".
Napastnik Borussii Dortmund jest zdecydowany na to, aby latem poszukać nowych wyzwań. O jego względy zabiegało kilka klubów ze ścisłej europejskiej czołówki. Wśród nich był również Bayern Monachium.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dyrektor sportowy "Die Roten", Hasan Salihamidzić, na początku marca spotkał się z piłkarzem. Oliver Kahn udał się natomiast na rozmowy z Mino Raiolą. Celem było omówienie warunków ewentualnego transferu.
Okazało się, że cała operacja kosztowałaby aż 350 milionów euro. W tej kwocie zawarta byłaby suma odstępnego, pensja dla Haalanda, a także prowizje, jakich żądali Raiola oraz ojciec zawodnika.
Ta suma była rzecz jasna zbyt wysoka dla ekipy z Monachium. Z tego względu zdecydowano się na wycofanie z wyścigu o Norwega. Napastnik prawdopodobnie trafi do Manchesteru City.
Właśnie przez Haalanda opóźniono rozpoczęcie rozmów z Robertem Lewandowskim. Polak zdaje sobie sprawę z przyczyn obecnej sytuacji i jest tym faktem mocno zirytowany.
W tym tygodniu agent "Lewego", Pini Zahavi, ma wreszcie spotkać się z szefami Bayernu. Można się spodziewać, że w najbliższych dniach wokół Polaka znów będzie bardzo gorąco.

Przeczytaj również