Bayern FC. Mateusz Święcicki o celu Roberta Lewandowskiego: Jest przekonany, że pobije rekord

Robert Lewandowski wciąż marzy o pobiciu rekordu Gerda Muellera, jeśli chodzi o strzelenie największej liczby bramek w jednym sezonie Bundesligi. Według komentatora "Eleven Sports", Mateusza Święcickiego, Polak przywiązuje do tego naprawdę dużą wagę. W prawie każdym meczu musiałby jednak zdobywać po dwa gole.
Robert Lewandowski pewnie zmierza po koronę króla strzelców Bundesligi. W tym sezonie w rozgrywkach ligowych trafiał już do siatki 26 razy, ale od wielu tygodni mówi się o jeszcze ambitniejszym celu - pobiciu rekordu Gerda Muellera, który w jednych rozgrywkach aż 40-krotnie pokonywał bramkarzy rywali.
Aby tego dokonać, Lewandowski musiałby strzelić 15 bramek w pozostałych ośmiu kolejkach. Mateusz Święcicki wierzy, że ten cel wciąż jest w zasięgu Polaka. Komentator "Eleven Sports" uważa, iż sam snajper Bayernu przywiązuje to tego sporą wagę.
- Robert Lewandowski siedzący ze smartfonem i liczący, ile bramek potrzebuje, to jest autentyk. Tak było. On sobie tworzy w głowie jakieś koncepcje. Myślę, że on jest przekonany, iż rekord Gerda Muellera pobije albo wyrówna. Nikomu nie udało się strzelić piętnastu goli od 26. kolejki. U nowego trenera średnia drużyny to trzy bramki na mecz. 50 goli w 16 spotkaniach, to są znakomite statystyki - wylicza Święcicki.
- Za każdym razem, kiedy dociera do nas nowa informacja o jakimś kolejnym rekordzie Lewandowskiego, to przyjmujemy to jako coś naturalnego. Muszę powiedzieć, że jak przeczytałem o tym, iż jest jedynym piłkarzem obok Cristiano Ronaldo i Leo Messiego z minimum 40 bramkami w sezonie przez pięć kolejnych lat, to pomyślałem sobie „o rany boskie!”. To już nie jest ta sama restauracja co Leo Messi, to jest ten sam stół - zakończył.