Bayern FC. Grzegorz Lato współczuje Robertowi Lewandowskiemu. "To są chamskie, typowo polskie zagrywki"
Grzegorz Lato w rozmowie z "Interią" skomentował spór Cezarego Kucharskiego z Robertem Lewandowskim. Były prezes PZPN zdecydowanie stanął po stronie napastnika Bayernu. - To są chamskie, typowo polskie zagrywki - ocenił.
"Der Spiegel" niedawno ujawnił, że były agent "Lewego" żąda od piłkarza ok. 9 mln euro. Sprawa ma związek z rozliczeniami w firmie RL Managment, w której Kucharski przez pewien czas miał dwa procent udziałów. Wszystko wskazuje na to, że spór zostanie rozwiązany na drodze sądowej.
Grzegorz Lato w mocnych, bezkompromisowych słowach podsumował konflikt byłych wspólników. Działacz współczuje Lewandowskiemu, że został tak potraktowany przez Kucharskiego.
- To są chamskie, typowo polskie zagrywki. Wiadomo, że z fiskusem nie ma przeproś. Sprawa może ciągnąć się latami. Nie wyobrażam sobie teraz, że Kucharski z Lewandowskim podają sobie rękę. Zawsze byłem zdania, że jak ktoś raz zdradził, to drugi raz do tej samej rzeki już się nie wchodzi - wypalił Lato.
- Jakim Kucharski był piłkarzem, takim jest menadżerem. Sukcesy "Lewego" to nie jego zasługa. To, że Robert dotarł tam, gdzie dotarł, jest wyłącznie zasługą jego samego. Stał się supergwiazdą i może za to podziękować jedynie sobie. Szkoda mi go tylko, że zaczął się zadawać z takim agentem. Współczuję mu serdecznie - podkreślił.
Były prezes PZPN zarzuca Kucharskiemu, że ten przez wiele lat czekał na odpowiedni moment, by uderzyć w "Lewego".
- Jestem po stronie Lewandowskiego i nie zamierzam tego ukrywać. Jak się panowie rozstawali, to nie było słychać o zaległych rozliczeniach. A teraz nagle wyskakuje jakiś problem? Dopiero teraz sobie Kucharski przypomniał? Może pomyślał, że do póki "Lewy" gra, to trzeba od niego jeszcze coś wyciągnąć. Jest wielu takich menadżerów, którzy nic nie robią, a szukają tylko okazji do łatwego zarobku - podsumował.