Bayer Leverkusen jest nie do zatrzymania! Kolejne zwycięstwo maszyny Xabiego Alonso
Bayer Leverkusen kontynuuje serię zwycięstw. Tym razem ekipa z BayAreny pokonała Heidenheim 2:1.
"Aptekarze" podeszli do tego starcia w doskonałych humorach. W poprzedniej kolejce podopieczni Xabiego Alonso zdeklasowali Bayern Monachium, wygrywając 3:0.
Bayer od pierwszego gwizdka ruszył też do ataku z Heidenheim. Na początku meczu Kevin Mueller obronił uderzenie Roberta Andricha. Później Patrik Schick chciał przygotować sobie pozycję do strzału, ale wywalczył jedynie rzut rożny.
W 20. minucie Florian Wirtz został zablokowany przez obrońców rywali. Po chwili Schick próbował opanować piłkę, ale został uprzedzony przez Muellera.
Gospodarze sporadycznie gościli na połowie Bayeru. W 36. minucie Tim Kleindiest oddał mocny, ale jednocześnie niecelny strzał.
Ekipa Alonso strzeliła rywalom gola do szatni. W doliczonym czasie pierwszej połowy Jeremie Frimpong zdobył swoją siódmą bramkę w tym sezonie Bundesligi.
Po zmianie stron w polu karnym Heidenheim odnalazł się drugi z wahadłowych Bayeru. Alejandro Grimaldo nie poszedł jednak w ślady Frimponga, ponieważ jego uderzenie zostało zablokowane.
Następnie Frimpong oddał niecelny strzał, próbując skompletować dublet. W odpowiedzi Lukas Hradecky świetnie obronił strzał Nikoli Dovedana. Frimpong był zdecydowanie najbardziej aktywnym piłkarzem na murawie. W 61. minucie zabrakło centymetrów, aby prawy wahadłowy znów wpisał się na listę strzelców.
W 81. minucie Amine Adli podwyższył prowadzenie. Marokańczyk otrzymał prostopadłe podanie od Wirtza, minął bramkarza Heidenheim i wpakował piłkę do bramki. Gospodarzy stać było jedynie na odpowiedź w postaci bramki kontaktowej Marvina Pieringera.
Bayer wygrał 2:1 i nadal zajmuje miejsce na fotelu lidera Bundesligi. Przewaga "Aptekarzy" nad Bayernem Monachium wynosi osiem punktów, przy czym Bawarczycy mają do rozegrania jeden mecz więcej.