Bartosz Kapustka zdradził, jak piłkarze Leicester City przyjęli porażkę z Legią. "Wcale to po nich nie spływa"

Bartosz Kapustka z powodu kontuzji nie mógł zagrać w meczu Legii z Leicester City (1:0). Po spotkaniu mówił, że piłkarze angielskiej drużyny nie spodziewali się tak trudnej przeprawy w Warszawie.
Kapustka był związany z Leicester w latach 2016-2020. Trenował z wieloma piłkarzami obecnego zespołu.
- Rozmawiałem z chłopakami z Leicester i widać było, że są smutni, mają spuszczone głowy i to nie jest wcale tak, że to po nich spływa, bo zdają sobie sprawę z sytuacji w tabeli, która wygląda dla nich kiepsko. Wszyscy mówili mi, że Legia była fajnie przygotowana - stwierdził Kapustka w "Kanale Sportowym".
Były reprezentant Polski zdradził, że piłkarze Leicester byli pod olbrzymim wrażeniem atmosfery panującej na stadionie Legii. Drużynę Czesława Michniewicza też docenili.
- Każdy mówił, że jest w niej trochę jakości. Nie spodziewali się łatwego meczu, ale nie spodziewali się aż tak trudnego - powiedział Kapustka.
Legia ma problemy w Ekstraklasie - z siedmiu meczów przegrała aż cztery. W europejskich pucharach potrafiła za to wygrywać ze Slavią, Spartakiem czy właśnie Leicester.
- Ciężej jest kreować, łatwiej jest przeszkadzać. Często piłkarze, którzy mają mniej umiejętności czy jakości niż dany zespół, charakterem i dobrym przygotowaniem potrafią zrobić bardzo dużo. Myślę, że to nie wynika z motywacji, chociaż oczywiście, że taki mecz jak z Leicester generował więcej emocji i ta otoczka, doping kibiców, na pewno ich napędzała - wyjaśnił Kapustka.