Bartłomiej Pawłowski wrócił do Widzewa Łódź. "Wiedziałem, że ten dzień nastąpi"

29-latek usłyszał zimą, że może sobie szukać nowego klubu. We Wrocławiu nie zamierzali już na niego stawiać i nie robili przeszkód przy jego odejściu. Umowę z zawodnikiem rozwiązano za porozumieniem stron.

Pawłowski swoją karierę będzie kontynuował na zapleczu PKO Ekstraklasy. Podpisał kontrakt z Widzewem Łódź, którego barwy reprezentował już w przeszłości.

Piłkarz związał się z klubem umową, która będzie ważna przez półtora roku. Znalazła się w niej także klauzula, pozwalająca przedłużyć porozumienie o jeszcze jeden sezon.

- Na pewno wiedziałem, że ten dzień nastąpi, bo deklarowałem wiele lat temu, że chcę tutaj wrócić. Dziś jest to inny Widzew, ale czuję ten sam dreszczyk emocji, jak gdy przychodziłem tutaj po raz pierwszy - powiedział Pawłowski w rozmowie z oficjalną stroną Widzewa.

- Moim głównym celem jest podnoszenie mojej ambicji sportowej. Widzew obecnie gra w pierwszej lidze i pojawią się głosy, że robię krok w tył, ale ufam ludziom zarządzającym tym klubem. Wierzę, że Widzew wróci na swoje miejsce, czyli do Ekstraklasy - dodał.

- Jeśli chodzi o Śląsk, to wziąłem udział w budowie zespołu, którego byłem ważnym punktem i grałem na swojej pozycji. W międzyczasie doszło do zmian i jako piłkarz mający inklinacje ofensywne, zacząłem grać na obronie. Czuję się lepiej z przodu, więc nasze drogi ze Śląskiem powoli zaczęły się rozchodzić. Nie miałem z tego powodu żalu i grałem na wyznaczonej pozycji, ale chciałbym dalej występować tam, gdzie czuję się najlepiej - zakończył.