Barkroth jest cierpliwy i czeka na swoją szansę
Nicklas Barkroth, zawodnik Lech Poznań, dotychczas najczęściej pojawia się na boisku, wchodząc z ławki rezerwowych. Piłkarz wierzy, że wkrótce dostanie swoją szansę.
- W ten weekend czeka nas sparing, ale później już będziemy koncentrować się tylko na Jagiellonii, z którą zmierzymy się w przyszły piątek. Czuję się gotowy do gry i zdaję sobie sprawę z tego, że z powodu zawieszenia "Makiego" moje szanse na występ od początku wzrosły - powiedział zawodnik.
- Oczywiście mogę grać też z lewej strony, ale moją podstawową pozycją jest właśnie ta, na której na co dzień występuje "Maki". To tu czuję się najlepiej - dodał pomocnik Lecha.
- Od zawsze miałem nieźle ułożoną nogę przy stałych fragmentach. Mamy jednak wielu dobrych wykonawców, choćby Radosława Majewskiego czy Darko Jevtica. Nie możemy także zapominać o Mihai Raducie, który również dobrze bije rzuty rożne i wolne. Jeśli jednak trener zdecyduje, że będę mógł wykonywać chociaż część z nich, będę bardzo zadowolony - ocenił Barkroth.