"Bardzo żałuję". Debiutant o braku Lewandowskiego
Antoni Kozubal po raz pierwszy pojawił się na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji Polski. Piłkarz Lecha żałuje, że nie spotka na nim Roberta Lewandowskiego.
Kozubal latem wrócił do Poznania z wypożyczenia do GKS-u Katowice. Niels Frederiksen odważnie na niego postawił, a 20-latek odwdzięczył mu się świetną grą.
Już w październiku mówiło się, że Kozubal zasłużył na szansę od Michała Probierza. Wtedy grał jeszcze w młodzieżówce, ale na premierowe powołanie do seniorskiej kadry nie musiał długo czekać. Na początku zgrupowania opowiedział dziennikarzom, w jakich okolicznościach dowiedział się o zaproszeniu do reprezentacji.
- Dyrektor sportowy Lecha zadzwonił do nas półtorej godziny przed oficjalnie opublikowaną listą i powiedział, że na maila klubu przyszły powołania. Radość i od razu telefony do rodzinki - powiedział Kozubal.
Piłkarz Lecha przyjechał na zgrupowanie po świetnym meczu z Legią (5:2). Strzelił w nim pierwszego gola w Ekstraklasie i zaliczył asystę przy trafieniu Afonso Sousy.
Dobry nastrój Kozubala zmąciła nieco nieobecność w kadrze Roberta Lewandowskiego. Napastnik FC Barcelony wypadł z grona powołanych z powodu kontuzji.
- Zdecydowanie chciałem potrenować z Robertem Lewandowskim. Bardzo żałuję, że go nie będzie. Na pewno wiele mógłbym podpatrzyć i się od niego nauczyć - przyznał Kozubal.