"Bardzo w niego wierzę, nie skreślę go". Michał Probierz staje w obronie piłkarza, dostanie kolejne powołanie
Po meczu z reprezentacji Polski z Mołdawią w el. EURO 2024 pojawiło się wiele negatywnych komentarzy pod adresem kilku graczy. W obronie jednego z nich stanął Michał Probierz.
Rozczarowującym remisem (1:1) zakończyło się spotkanie reprezentacji Polski z Mołdawią w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Po ostatnim gwizdku spadła krytyka na kilku kadrowiczów.
Pod szczególnym ostrzałem znalazł się Arkadiusz Milik. Napastnik Juventusu ponownie nie wykorzystał swojej szansy, będąc jedną z najsłabszych postaci w zespole.
- Co do napastników, trzeba zadać pytanie, czy Arkadiusz Milik jest na tyle silny mentalnie, żeby dostać kolejną szansę. Broniłem go za spotkanie z Wyspami Owczymi, ale po meczu z Mołdawią takiego usprawiedliwienia nie mam - mówił po meczu Artur Wichniarek.
W obronie doświadczonego gracza stanął jednak Michał Probierz. Selekcjoner reprezentacji Polski uważa, że Milik znalazł się w trudnym momencie, lecz warto dać mu szansę.
- Nie, nie, nie! Ja w Arka bardzo wierzę. Nie skreślam go, ale też wiem, że to dla niego trudny moment. Wierzę, że przejdziemy przez niego razem, a ja jako selekcjoner zrobię wszystko, żeby w kolejnych meczach zaprezentował się z jak najlepszej strony - przyznał w rozmowie ze "Sport.pl".
W identyczny sposób Probierz wypowiedział się w kontekście Patryka Pedy. Wielu ekspertów krytykowało młodego defensora po meczu z Mołdawią.
- Nie, nie zgadzam się z tą krytyką. Uważam, że zagrał dwa dobre mecze. Zresztą, jak w 180 minut dwie drużyny oddają tylko jeden celny strzał na naszą bramkę, to choćby nie wiem, z kim się grało, to pokazuje, że gra obronna nie była problemem - stwierdził Probierz.
Kolejny mecz reprezentacji Polski w eliminacjach do EURO 2024 zostanie rozegrany 17 listopada. Przeciwnikiem biało-czerwonych będą Czechy.