"Barcelona jest pewna, że nie będzie problemu". Tak wygląda sytuacja z rejestracją Olmo
Pierwsze godziny 2025 roku nie przyniosły pomyślnych wieści dla Barcelony. Klub nie może zarejestrować Daniego Olmo i Pau Victora.
Barcelona w ostatnich dniach toczyła walkę, by zgłosić obu piłkarzy do gry. Potrzebne do tego środki zamierzała wygenerować dzięki sprzedaży praw do wykorzystywania miejsc VIP na Camp Nou. Taki ruch miał jej przynieść 100 mln euro.
W Sylwestra wieczorem swój komunikat w tej sprawie opublikowała La Liga. Brzmiał jak wyrok dla Barcelony. Stwierdzono w nim, że klub nie przedstawił alternatywy umożliwiającej zgodną z przepisami rejestrację piłkarzy po 2 stycznia. Więcej TUTAJ.
Choć sprawa miała ostatecznie rozstrzygnąć się do końca 2024 roku, to katalońskie media żyją nadzieją, że jest jeszcze szansa na zgłoszenie Olmo i Victora. Mundo Deportivo twierdzi, że Barcelona wciąż liczy na przełom. Do sytuacji swoich piłkarzy ma się odnieść w piątek.
- Barcelona uważa, że sprawa nie jest rozstrzygnięta definitywnie. Jest pewna, że nie będzie problemu z zarejestrowaniem Olmo i Victora oraz osiągnięciem zasady 1:1 i możliwością normalnego funkcjonowania na rynku transferowym - pisze Sport.
Co stanie się, jeśli Barcelona nie będzie mogła zarejestrować obu piłkarzy? Prostsza jest sytuacja Victora, który zapewne zostanie wypożyczony do innego klubu. Olmo na mocy zapisów kontraktowych będzie mógł odejść z Barcelony za darmo. Jeśli zdecyduje się na rozwiązanie kontraktu, klub będzie musiał mu zapłacić całość wynagrodzenia należnego do 2030 roku.
Nie wiadomo, czy Hiszpan zdecyduje się na taki krok. Do tej pory deklarował, że zostanie w klubie. Przekazał to jego agent, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Odejście Olmo za darmo byłoby wstydliwe dla obecnych władz Barcelony. Klub latem ubiegłego roku kupił reprezentanta Hiszpani z RB Lipsk za 55 mln euro.