Barcelona jeszcze nie spłaciła transferu Olmo?! Borek podał, ile brakuje
Perypetie FC Barcelony z rejestracją Daniego Olmo są szeroko komentowane. Mateusz Borek twierdzi, że kataloński klub wciąż nie zapłacił pełnej kwoty za transfer reprezentanta Hiszpanii.
Olmo latem przeszedł z Lipska do Barcelony. Został zarejestrowany tymczasowo. Katalończycy mieli czas na dokonanie kolejnego zgłoszenia do końca roku, ale La Liga nie przyjęła ich argumentów.
Na razie Olmo nie może grać. Barcelona chce walczyć dalej. Oznacza to zapewne wejście na drogę sądową.
Mateusz Borek twierdzi, że brak możliwości zarejestrowania Olmo nie jest jedynym problemem Barcelony. Według niego kataloński klub wciąż nie uregulował należności za transfer Hiszpana.
- Ja sądziłem, że Lipsk się nie ugiął i Barcelona musiała zapłacić pełną kwotę. Teraz się okazuje, że istnieje jeszcze dług w wysokości 30 milionów. Natknąłem się na informację, że oprócz tych wszystkich historii kontraktowych, jest jeszcze duża zaległość - powiedział Borek w Kanale Sportowym.
Olmo kosztował około 55 mln euro. Gdyby informacje Borka się potwierdziły, oznaczałoby to, że Lipsk na razie nie otrzymał nawet połowy należnych pieniędzy.
Na razie Olmo deklaruje, że chce zostać w Barcelonie. W przypadku braku rejestracji kontrakt umożliwia mu odejście z klubu na zasadzie wolnego transferu.