Barca ruszyła po Leao! Nie ma kasy, ale ma wielki plan!
FC Barcelona wciąż myśli o sprowadzeniu nowego skrzydłowego. Mundo Deportivo przekazało, że klub marzy o Rafaelu Leao, chociaż sprowadzenie gwiazdora Milanu graniczy z cudem.
Priorytetem transferowym FC Barcelony był Nico Williams. Wychowanek Athleticu Bilbao okazał się jednak zbyt drogi. Klauzula odstępnego w kontrakcie skrzydłowego sięgała 60 milionów euro.
Tym samym "Blaugrana" skoncentrowała się na innej opcji, która jest... jeszcze bardziej kosztowna. Przynajmniej w teorii, bo Rafael Leao został wyceniony na około 90 milionów euro.
Takich pieniędzy na Spotify Camp Nou nie mają, ale, jak przekonuje Mundo Deportivo, działacze wciąż marzą o sprowadzeniu reprezentanta Portugalii. Chcą z przytupem zakończyć letnie okienko - zarówno pod względem sportowym, jak i marketingowym.
FC Barcelona już planuje, jak obejść oczekiwania ze strony Włochów. Klub liczy między innymi na wsparcie Jorge Mendesa, z którym utrzymuje świetne relacje, a który reprezentuje Leao. Pierwsze kontakty zostały już nawiązane.
Kwotę samego transferu zamierza zaś nieco obniżyć poprzez włączenie w transakcję innych zawodników. Nie chodzi wcale o graczy zupełnie niepotrzebnych w "Dumie Katalonii", ale naprawdę głośne nazwiska. Mundo Deportivo wymienia Frenkiego De Jonga, Raphinhę, a nawet Alejandro Balde.
Jednocześnie "Blaugrana" zdaje sobie sprawę ze stopnia trudności takiej operacji. Tym samym rozważa tańsze opcje. Mówi się o Kingsleyu Comanie (Bayern) lub Federico Chiesie (Juventus). Szczegóły znajdziecie TUTAJ.
Leao jest związany z Milanem od 2019 roku. Do tej pory 25-latek wystąpił w 211 meczach, zdobył 58 bramek i zanotował 50 asyst.