Bajońskie zarobki De Jonga?! Piłkarz Barcelony reaguje na plotki
Wokół Frenkiego de Jonga narosło wiele plotek. Piłkarz postanowił rozprawić się z niektórymi z nich.
De Jong doznał kontuzji w końcówce poprzedniego sezonu. Choć pierwotnie wydawało się, że uraz kostki nie jest zbyt groźny i pozwoli Holendrowi na udział w mistrzostwach Europy, to wciąż nie jest gotowy do gry.
W mediach pojawiły się informacje, że piłkarz nie chciał przejść operacji i obstawał przy leczeniu zachowawczym. Sam zainteresowany zdementował te informacje.
- To bardzo trudny proces. Moją pasją jest futbol. Nie jest łatwo, gdy traci się ważne mecze w Barcelonie i reprezentacji Holandii. Ponadto ludzie mówili, że klub chciał, żebym przeszedł operację, a ja się na to nie zgodziłem. To nie była prawda. Zgodziliśmy się z lekarzami, że brak zabiegu będzie najlepszą możliwością - wyjaśnił De Jong.
- Moja kostka jest delikatna, ale jestem już blisko powrotu. Cały dzień myślę o nodze, więc to trudny psychicznie proces - dodał Holender.
De Jong rozprawił się też z innymi plotkami. Pojawiły się doniesienia, że rocznie zarabia aż 37 mln euro.
- To bardzo, bardzo daleko od prawdy. Rozumiem ludzi, którzy myślą, że zarabiam dużo, nie chcę poddać się opieracji i jestem na wakacjach. To jednak nie jest prawda - podsumował piłkarz.