Awantura pod szatnią Bayernu. Ochroniarz uspokajał piłkarza Borussii Dortmund
Piłkarze Borussii Dortmund nie potrafili sobie poradzić z porażką z Bayernem Monachium. po zakończeniu spotkania awanturę sprowokował Julian Ryerson.
Bayern w środku tygodnia skompromitował się w Pucharze Niemiec, ale odbił to sobie w lidze. W sobotę wygrał na wyjeździe z Borussią Dortmund aż 4:0.
Po meczu emocje z boiska przeniosły się w okolice szatni obu drużyn. Z wysoką porażką nie mógł sobie poradzić Julian Ryerson.
Portal "Sport1.de" twierdzi, że Norweg przez kilka minut czekał przed szatnią na Kingsleya Comana, który dał mu się we znaki podczas spotkania. Gdy zobaczył Serge'a Gnabry'ego, miał ze złością pytać, "gdzie jest ten drugi skrzydłowy".
W końcu doszło do ostrej wymiany zdań. Wmieszał się w nią jeden z ochroniarzy, który nieco uspokoił Ryersona. Ten w końcu wrócił do swojej szatni.
Niemieccy dziennikarze próbowali dowiedzieć się, co było powodem kłótni i nerwów Ryersona. Niczego nie wskórali - piłkarze odmówili komentarzy.
Złość Norwega potęgowała z pewnością sytuacja w tabeli. Borussia jest w niej czwarta - pięć punktów za drugim Bayerneim i siedem za prowadzącym Bayerem Leverkusen.