Awans Szwedów dobry dla Polski? Mateusz Borek szczerze w to wątpi. "Mogą mieć szczególną motywację"
Dzięki poniedziałkowym wynikom w grupach B i C reprezentacja Szwecji jest już pewna udziału w 1/8 finału EURO 2020. Mateusz Borek nie zgadza się jednak z tym, że jest to dobra informacja dla Polaków.
Środowy mecz w Sankt Petersburgu będzie dla naszej kadry kluczem do awansu do fazy pucharowej. Tylko zwycięstwo zapewni "Biało-Czerwonym" grę w kolejnym etapie turnieju.
O grę w 1/8 finału nie muszą martwić się już Szwedzi. W poniedziałkowy wieczór stało się pewne, że zgromadzenie czterech punktów wystarczy, aby awansować do tej fazy.
Czy to dobre wieści dla Polaków? Wątpi w to Mateusz Borek. Komentator był gościem kanału "Moc Euro" na antenie "Kanału Sportowego", gdzie wyraził swoją opinię.
- Wydaje mi się, że Szwedzi po pierwsze nie chcą mierzyć się z Belgią, po drugie być może właśnie jakaś szczególna motywacja wstąpi w ich reprezentację. Są drużyny, dla których kompletnie nie ma znaczenia, że wywalczyły już awans - uważa Borek.
- To jest w ich DNA, oni będą walczyć do samego końca. Poza tym może pojawić się trzech-czterech nowych piłkarzy i oni będą grać jak o życie, żeby pokazać trenerowi, że zasługują na miejsce w składzie - dodał.
Cały program "Moc Euro" możecie obejrzeć TUTAJ. Mecz Polaków ze Szwecją zaplanowano na najbliższą środę. Pierwszy gwizdek w Sankt Petersburgu zabrzmi o godzinie 18:00.