Autokar angielskiego klubu stanął w płomieniach. Dramatyczne sceny po meczu [WIDEO]
Do strasznych scen doszło na angielskiej autostradzie M5. Autokar, którym po meczu podróżował zespół, nagle zaczął płonąć. W sieci pojawił się oficjalny komunikat klubu.
Piłkarze Barnsley odnieśli kolejny triumf w tym sezonie, dzięki czemu wciąż plasują się na trzecim miejscu w tabeli League One. W sobotę ograli oni Exeter 1:0.
Bramka na wagę kompletu punktów padła dopiero w 89. minucie spotkania. Bohaterem angielskiego zespołu został wprowadzony po przerwie John McAtee.
Zaraz po ostatnim gwizdku Barnsley ruszyło w drogę powrotną. Z informacji podanej przez "Daily Mail" wynika, że w pewnym momencie autokar, którym jechała drużyna, zaczął płonąć. Do zdarzenia doszło na autostradzie M5 na południe od Cheltenham.
Kierowca autokaru, widząc zaistniałą sytuację, momentalnie zjechał na pas awaryjny. Po chwili cały zespół ewakuował się z pojazdu. Dzięki szybkiej interwencji, nikomu nic się nie stało.
Komunikat w sprawie sobotniego incydentu wydała oficjalna strona Barnsley. Angielski klub potwierdził, że w późnych godzinach nocnych doszło do dramatycznych scen.
- Możemy potwierdzić, że w drodze powrotnej z dzisiejszego meczu wieczornego z Exeter City autokar naszego klubu doznał awarii, a następnie zapalił się. Wszyscy zawodnicy oraz sztab, którzy znajdowali się na pokładzie zostali bezpiecznie ewakuowani. Nikomu nic się nie stało - czytamy na oficjalnym profilu Barnsley.
- Chcielibyśmy podziękować służbom ratowniczym za szybką reakcję. Klub nie będzie w tym momencie udzielał dalszych komentarzy i skoncentruje się na zapewnieniu bezpiecznego powrotu piłkarzy oraz sztabu - dodano.