Aubameyang nie dla Chińczyków. Wszystko przez interwencję tamtejszej federacji
Pierre-Emerick Aubameyang najprawdopodobniej nie trafi do ligi chińskiej. Wszystko przez interwencję tamtejszej federacji piłkarskiej.
O możliwej grze Gabończyka w Państwie Środka spekuluje się od wielu miesięcy. W ostatnim czasie sprawa ewentualnego transferu mocno przyspieszyła. Niemieckie media poinformowały nawet, że Borussia zaakceptowała ofertę Guangzhou Evergrande, która opiewała na 72 mln euro. Do licytacji o piłkarza zamierzali przystąpić też działacze klubu Guoan Beijing.
Transfer Aubameyanga najprawdopodobniej nie dojdzie jednak do skutku. Wszystko przez limit transferowy wprowadzony przez tamtejszą federację. Chińskie kluby mogą kupować zagranicznych piłkarzy za maksymalnie 5,8 mln euro. Jeśli kwota transferu jest wyższa, to klub musi wpłacić jej równowartość na konto związku.
- Chiński Związek Piłki Nożnej potraktuje bardzo poważnie każde naruszenie przepisów. Nie będziemy pobłażać klubom, które dopuszczą się złamania przepisów - oświadczyła federacja w odpowiedzi na plotki transferowe.
Stanowisko związku spowodowało, że swój komunikat wydał też Guangzhou. Jego szefowie twierdzą, że nie chcieli sprowadzić Aubameyanga.
- Informacje o tym, że Guangzhou Evergrande stara się kupić piłkarza Bundesligi za kwotę przekraczającą nałożony przez federację limit są kompletnie bezpodstawne - napisał klub.