Asystent Juergena Kloppa wychwala polskiego piłkarza. "Co za talent. Cały czas szuka czegoś nowego"
Pepijn Lijnders, asystent Juergena Kloppa, udzielił obszernego wywiadu dla "Sport.pl". Holender poruszył m.in. kwestię polskich zawodników w ekipie "The Reds". Nie szczędził przy tym pochwał wobec Mateusza Musiałowskiego i Jakuba Ojrzyńskiego.
Lijnders w Liverpoolu pracuje - z krótką przerwą na epizod w Nijmegen - od 2014 roku. Obecnie 38-latek pełni funkcję asystenta Juergena Kloppa. W sztabie szkoleniowym "The Reds" panuje ścisły podział obowiązków pomiędzy poszczególne osoby.
- Juergen jest dowódcą, on daje twarz wszystkiemu, napędza nas. Jest otwarty na nowości, cały czas czegoś szuka. Peter Krawietz odpowiada za analizy, to on przygotowuje filmiki poglądowe dla piłkarzy. A ja odpowiadam za treningi. Razem decydujemy, jakie elementy gry chcemy rozwinąć, potem siadam do wymyślania ćwiczeń - zdradził Holender dla "Sport.pl".
Lijnders z uwagą przygląda się też zawodnikom z młodzieżowych drużyn "The Reds". W nich gra m.in. dwóch Polaków. To skrzydłowy Mateusz Musiałowski oraz bramkarz Jakub Ojrzyński. Asystent Kloppa nie szczędził pochwał pod ich adresem.
- Mateusz nie zapukał do drzwi, tylko je wyważył. Co za talent. Cały czas szuka czegoś nowego w ataku. Potrafi wykorzystać najmniejszą lukę, by stworzyć sytuację. Jakość nie potrzebuje dużych przestrzeni. Są tacy młodzi piłkarze, którzy od razu zostają docenieni w pierwszej drużynie. Tak się stało z Mateuszem - podkreślił 38-latek.
- Jakub ma mentalność zwycięzcy. W Liverpoolu jest zawsze miejsce dla ludzi z taką pasją do piłki. W futbolu wielkie rzeczy rodzą się wtedy, gdy piłkarz zaczyna widzieć, jak jego umiejętności można wtopić w zespół. Na tym polega wychowywanie piłkarzy - dodał.
Polscy zawodnicy dostają szansę treningu z piłkarzami z pierwszego zespołu. Jak przekonuje Lijnders, dzięki temu mogą harmonijnie rozwijać swoje umiejętności.
- Bardzo dbamy z Juergenem o tę wewnątrzklubową drogę piłkarzy do pierwszej drużyny. Mateusz i Jakub mogli ostatnio dużo potrenować z Salahem, Firmino, Fabinho, Trentem. Takie talenty potrzebują idoli. Przykład działa na nich lepiej niż krytyka. Czekamy, aż ich talent się połączy z doświadczeniem. Chcieliśmy, żeby przekonali się podczas tych treningów, jakie są nasze wartości - podsumował.
Czy Mateusz Musiałowski ma szansę na zrobienie wielkiej kariery? Więcej o polskim talencie przeczytasz TUTAJ.