Aston Villa urwała się ze stryczka! Gol Casha, Martinez bohaterem karnych [WIDEO]

Aston Villa jechała do Francji z małą zaliczką, bo wygrała u siebie 2:1. W rewanżu od pierwszej minuty zagrał wracający po kontuzji Matty Cash.

Lille objęło prowadzenie już po kwadransie. Gudmundsson wstrzelił piłkę w pole karne, a Yazici z kilkunastu metrów bez przyjęcia kopnął ją do bramki. Martinez nie był w stanie zareagować.

Ataki gości były bezproduktywne. Dość powiedzieć, że piłkarze Aston Villi przed przerwą nie oddali żadnego strzału w kierunku bramki Lille!

Gospodarze mogli podwyższyć jeszcze przed przerwą. Groźnie na bramkę główkował Andre. Martinez miał szczęście - odbił piłkę twarzą.

Aston Villa kolejny sygnał ostrzegawczy dostała na początku drugiej połowy. Haraldsson uderzył obok bramki.

Pierwszy strzał gości był dziełem Casha, który kopnął w boczną siatkę. Bramkarz Lille miał jednak sytuację pod kontrolą.

Aston Villa przyjęła kolejny cios w 68. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową piłkę do bramki wbił Andre.

Ekipa z Birmingham miała przewagę, długo utrzymywała się przy piłce, lecz niewiele z tego wynikało. Chevaliera dopiero w 83. minucie sprawdził Cash, który oddał soczysty strzał z dystansu. Bramkarz Lille przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Cash w końcu trafił do bramki. Pomógł mu w tym Chevalier, który po dośrodkowaniu z bocznej strefy wypuścił piłkę z rąk. Ta w końcu trafiła do Polaka, który mocnym strzałem z linii pola karnego zdobył bramkę na wagę dogrywki.

Dodatkowe 30 minut nie wyłoniło zwycięzcy dwumeczu. Konieczna okazała się seria rzutów karnych. W niej samego siebie przechodził Martinez, który prowokował rywali. Przyniosło to efekt już w pierwszej kolejce, gdy jedenastki nie wykorzystał Nabil Bentaleb.

Po stronie Aston Villi jednym z pewnych egzekutorów okazał się Cash. Spudłował za to jego kolega z drużyny Leon Bailley.

Wszystko rozstrzygnęło się w piątej kolejce. Dla Aston Villi strzelił Douglas Luis. W zespole gospodarzy spudłował Andre. Jego uderzenie obronił Martinez.