Aston Villa szuka wymówek po klęsce z Legią Warszawa. Nietypowy problem klubu Casha. Kroki będą radykalne?
Piłkarze i piłkarki Aston Villi protestują. Powodem niezadowolenia przedstawicieli angielskiego klubu jest sprzęt sportowy, który mógł mieć wpływ na postawę drużyny w ostatnim czasie.
Aston Villa dobrze radzi sobie na początku sezonu Premier League. Drużyna Unaia Emery'ego zajmuje szóste miejsce, a w swoim dorobku ma 12 punktów. To więcej niż między innymi Manchester United, Chelsea i Newcastle United.
Jednocześnie jednak "The Villans" zaliczyli dotkliwe potknięcie w Lidze Konferencji. Na start rywalizacji w fazie grupowej przegrali z Legią Warszawa 2:3 na boisku w stolicy Polski.
Ten zaskakujący rezultat zbiegł się w czasie z protestem zawodników i zawodniczek angielskiego klubu. Jest on związany z koszulkami dostarczanymi przez firmę Castore.
Według reprezentantów Aston Villi obecne trykoty utrudniają poruszanie się na boisku. Zbyt mocno przylegają do ciała, źle chłoną pot i błyskawicznie stają się ciężkie i niewygodne.
Dyskomfort jest na tyle duży, że miał wpłynąć na postawę zespołu Matty'ego Casha w ostatnim czasie. Według "The Telegraph" klub poważnie rozważa wcześniejsze zakończenie współpracy z Castore i błyskawiczne poszukiwania nowego producenta.
Najnowsze informacje wskazują, że do zerwania umowy faktycznie dojdzie. Brytyjska marka przygotowuje stroje dla "The Villans" od sezonu 2022/23.