Arthur: Kiedy usłyszałem swoje nazwisko, miałem ciarki

Arthur w rozmowie z "The Players' Tribune" opowiedział o tym, jak odnalazł się w drużynie Barcelony.
Gra w stolicy Katalonii jest dla Brazylijczyka spełnieniem marzeń. - Dzieci zawsze marzą o grze w wielkim europejskim klubie z najlepszymi zawodnikami na świecie. Ja też miałem takie marzenia - wyznał.
Arthur jest szczęśliwy z tego, jak go przyjęto w nowym klubie. - Kiedy usłyszałem swoje nazwisko podczas prezentacji i kibice mnie oklaskiwali, miałem ciarki. Uważam, że teraz spotyka mnie wiele dobrego - dodał.
Pomocnik może liczyć na wsparcie wielu osób w Barcelonie. - Wszystkie te chwile nadal są dla mnie magiczne. Dziękuję wszystkim za wsparcie i ciepłe uczucia - zakończył.