Arteta zabrał głos przed meczem ze Sportingiem. Mówi o sytuacji kadrowej Arsenalu
Już dziś Arsenal powalczy ze Sportingiem CP o awans do ćwierćfinału Ligi Europy. Na przedmeczowej konferencji pojawił się szkoleniowiec londyńskiego zespołu, Mikel Arteta.
W pierwszym spotkaniu obu drużyn padł remis 2:2. Dziś Arsenal przed własną publicznością będzie chciał przechylić szalę awansu na swoją stronę.
- Od trzech lat nie mieliśmy tutaj tych wielkich europejskich wieczorów, szczególnie przez Covid. Jutro będzie to pierwszy raz od jakiegoś czasu i mam nadzieję, że stworzymy naprawdę dobrą atmosferę i będziemy się nią cieszyć. Nasi kibice będą z nami w meczu przeciwko naprawdę mocnej drużynie, która postawi przed nami duże wyzwanie - powiedział Arteta.
Hiszpan przyznał, że nie będzie miał do swojej dyspozycji jedynie Eddiego Nketiaha.
- Jest z nim coraz lepiej. Nadal jest poza grą, więc jeszcze kilka tygodni przed nim. Musimy być cierpliwi - to była paskudna kontuzja. To wyzwanie, któremu Eddie musi sprostać, ale mogło być gorzej, więc dzięki Bogu nie jest w złym miejscu - wytłumaczył.
Kilkanaście minut w ostatnim meczu ligowym z Fulham rozegrał wracający po ciężkiej kontuzji Gabriel Jesus.
- Wspaniale było zobaczyć go z powrotem. Wszyscy wokół niego byli wyraźnie szczęśliwi: kibice, zawodnicy, personel klubu. Brakowało nam go i teraz cieszymy się, że wrócił - mówił Arteta.
Początek meczu Arsenal - Sporting dziś o godzinie 21.00.