Arteta rozpływa się nad piłkarzem Arsenalu. Laurka po popisowym występie. "Kocham go"
Mikel Arteta nie szczędził komplementów jednemu ze swoich piłkarzy. Hiszpan był zachwycony po środowym zwycięstwie nad Luton Town.
Arsenal wskoczył w środę na fotel lidera Premier League, pewnie ogrywając Luton 2:0. "Kanonierzy" pozostaną na czele tabeli przynajmniej do czwartkowego wieczoru, kiedy to Liverpool zagra u siebie z Sheffield United.
Najlepszym piłkarzem meczu z Luton został wybrany Emile Smith Rowe. Wychowanek Arsenalu miał udział w obu bramkach. Przy pierwszej wykonał kluczowy odbiór, który otworzył drogę Kaiowi Havertzowi i Martinowi Odegaardowi do rozmontowania obrony rywali. Drugą właściwie wypracował sam - wjechał w pole karne i szukając podaniem Reissa Nelsona doprowadził do gola samobójczego przeciwnika.
Był to pierwszy występ Smitha Rowe'a w podstawowym składzie od kilku miesięcy. Trapiony co jakiś czas kontuzjami pomocnik gra w tym sezonie niewiele. Szansy przeciwko Luton jednak nie zmarnował, a na pomeczowej konferencji zebrał mnóstwo pochwał od Mikela Artety.
- Tak, ten mecz sporo może zrobić, jeśli chodzi o pewność siebie Emile'a - potwierdził, pytany przez dziennikarza. - Kocham go jako piłkarza, oglądanie go to radość. To, jak się dziś poruszał, jak zmieniał kierunki gry, jak fizycznie radził sobie bez piłki. Wygrał wiele pojedynków, w grze do przodu pokazał instynkt "killera" - uzupełnił.
- Gdy Emile łapie swój moment, bardzo trudno jest go zatrzymać. Dzisiaj bardzo nam pomógł w osiągnięciu zwycięstwa - podkreślił Hiszpan.
Kolejna okazja na występ dla Smitha Rowe'a nadarzy się w sobotę 6 kwietnia. Arsenal zagra wtedy na wyjeździe z Brighton.