Arsene Wenger zachwycił się dwoma piłkarzami Liverpoolu. "Potwory"

Liverpool awansował do finału Ligi Mistrzów. Arsene Wenger po jego zwycięstwie z Villarrealem zachwycał się Mohamedem Salahem i Sadio Mane.
Liverpool w rewanżu z rywalem z Hiszpanii miał problemy - roztrwonił dwubramkową zaliczkę z pierwszego meczu, ale odrobił straty i wygrał 3:2.
Wenger po meczu zwrócił uwagę zwłaszcza na dwóch zawodników z ekipy Juergena Kloppa.
- Spójrzcie na Salaha i Mane, którzy grali w finale Pucharu Narodów Afryki. Od momentu powrotu do Liverpoolu są potworami - mówił Wenger.
- W Europie narzekalibyśmy, że gramy za dużo. Od nich - ani słowa. Mane z Villarrealem był kopany - też ani słowa - zachwycał się Francuz.
Mane w meczu z Villarrealem strzelił swojego piętnastego gola w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. To rekord Afryki - o jedno trafienie mniej ma na koncie Didier Drogba.
Liverpool czeka na rywala w finale, który odbędzie się 28 maja. Zagra w nim z Manchesterem City albo Realem Madryt.