Arsene Wenger szykuje rewolucję w sędziowaniu. Spalone po nowemu już na najbliższym mundialu

Arsene Wenger pracuje nad wprowadzeniem innowacji do piłki nożnej. Niewykluczone, że świadkami rewolucji będziemy już podczas przyszłorocznych mistrzostw świata.
Wenger ostatnio zasłynął przede wszystkim z promowania pomysłu związanego z częstszym rozgrywaniem mistrzostw świata i Europy. Zajmuje go jednak również to, co dzieje się na boisku.
Francuz zdradził, że FIFA pracuje nad specjalną technologią, która będzie pomagała sędziom przy decyzjach o spalonym. Nie wyjaśnił jednak sposobu jej działania.
- Na mundialu w 2022 roku będziemy mogli szybko podejmować decyzje w sprawie spalonych. Dzięki temu gra będzie rzadziej zatrzymywana. To coś, co można zarzucić systemowi VAR - stwierdził Wenger.
- Istnieje duża szansa, że w Katarze decyzje o spalonym będą automatyczne. Zobowiązałem się do zachowania tajemnicy, ale to będzie kolejne z wielkich wydarzeń w historii sędziowania - dodał Francuz.
Wenger wyjaśnił też swój stosunek do systemu VAR. Były menedżer Arsenalu uważa, że nie wolno z niego rezygnować.
- VAR był w stanie zapobiec podejmowaniu złych decyzji, ale wciąż wymaga udoskonalenia. Problem stanowi to, że wymaga wielu ludzi i jest drogi. Ale to użyteczna pomoc. Musi zostać w futbolu, by podejmować bardziej sprawiedliwe decyzje - wyjaśnił Wenger.