Arsene Wenger dementuje doniesienia dotyczące Alexisa Sancheza. "Są ludzie, którzy zawsze chcą stwarzać problemy"

Brytyjskie media donosiły ostatnio, że zawodnicy Arsenalu Londyn mają już dość Alexisa Sancheza i chcą, aby opuścił on "Kanonierów" w styczniowym okienku transferowym. Wszystkiemu zaprzeczył jednak menedżer zespołu Arsene Wenger.
Arsenal zremisował na wyjeździe z West Bromwich Albion 1:1 w niedzielnym meczu Premier League. Zespół z północnej części stolicy Anglii prowadził po strzale Alexisa Sancheza. Po jego uderzeniu z rzutu wolnego futbolówka odbiła się od jednego z graczy stojących w murze i ostatecznie trafienie zostało zaliczone jako samobójcze. Po golu wszyscy zawodnicy "Kanonierów" pobiegli, aby cieszyć się z Sanchezem.
- Nigdy nie było problemu wewnątrz drużyny - odniósł się do całej sytuacji Wenger, cytowany przez "Sky Sports".
- Są ludzie, którzy zawsze chcą stwarzać problemy. My koncentrujemy się na własnych kłopotach, które mamy i to jest dla nas najważniejsze - podkreślił francuski szkoleniowiec.
Jego podopieczni ostatecznie nie zdołali wygrać. "The Baggies" wyrównali po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym. Drużyna z północnej części stolicy Anglii zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli. 3 stycznia zmierzą się u siebie w derbowym pojedynku z Chelsea.